28 marca 2012

Kury i zaproszenie na kiermasz

Witajcie! 
Dzisiaj chcemy zaprosić Was bardzo serdecznie na Wielkanocny Kiermasz Klaudyny, który odbędzie się  na warszawskim osiedlu Ruda obok Marketu Carrefoure przy ulicy Klaudyny. Będziemy tam gościć od rana w najbliższą niedzielę, czyli 1 kwietnia. Mamy nadzieję, że pogoda, mimo mało przyjemnych prognoz, dopisze i będziemy mogli spędzić miły dzień.

A co przygotowałyśmy na tę okazję? Oczywiście mnóstwo fajnych rzeczy ;-). Będą kosmetyczki małe i duże, będą piórniki, podkładki pod kubeczki i talerze, znajdą się kolorowe fartuszki i eleganckie rękawice kuchenne. 
Znajdzie się miejsce dla naszych szmacianek przytulanek, zadebiutują też kiermaszowo aniołki Ziewaczki.

Przygotowałyśmy też coś wielkanocnego, czyli stadko wesołych kurek :-).



Takie kurki mogą być dekoracją wielkanocnego stołu, drobnym podarunkiem dla gości lub gospodarzy, jeśli wybieramy się z wizytą. Na pewno się spodobają i wywołają niejeden uśmiech. 


Kurki to ptaki nader ciekawskie, więc z radością wyruszą w daleki świat i odnajdą się w każdym niemal otoczeniu, np. mogą Wam towarzyszyć w pracy ;-). Wiemy, wiemy - pomysł wydaje się nieco kontrowersyjny, ale sami spójrzcie, monitor świetnie sprawdza się jako grzęda:


A co jeśli ktoś na kiermaszu być nie może a zamarzyło mu się własne kurze stadko? Nic straconego - napiszcie do nas, a my postaramy się pomóc w spełnieniu takiego marzenia :-). 

Aby Wam ułatwić znalezienie nas na kiermaszu, mamy mapkę z trasą dojazdu: 


Serdecznie zapraszamy w niedzielę i trzymajcie, prosimy, kciuki, żeby pogoda jednak dopisała.

17 marca 2012

Wiosna i aniołki...

Witajcie! Czas najwyższy przebudzić się z zimowego letargu i wrócić do życia :-). A nic tak w tym nie pomaga, jak ciepłe promienie słońca na twarzy i widok pęczniejących pąków na drzewach... Słowem - nadszedł czas wiosennych spacerów.

Wspaniale się złożyło, bo zaspane aniołki, które jakiś czas temu pojawiły się w naszej Pracowni, już się wystroiły, uczesały i chciałyby zobaczyć trochę świata. Postanowiłyśmy więc, że zabierzemy je na ten pierwszy wiosenny spacer, może się obudzą? No bo ileż można tak spać i spać... Wstawać śpiochy!

Aniołki były trochę zdumione, trochę nieśmiałe, bo świat wielki i taaaki nowy... Wolały trzymać się blisko siebie i trochę się rozejrzeć po okolicy ;-). Wiadomo, w grupie raźniej :-).


Szybko się jednak okazało, że do obejrzenia jest tyle niesamowitych i nowych rzeczy, a aniołki aż takie nieśmiałe nie są, więc ruszyły na podbój okolicy.

Mniej odważne wybrały się na zwiedzanie parami: 




Inne, bardziej odważne (lub ciekawskie, trudno dociec) wyruszyły w pojedynkę w wielki świat...

Jeden przysiadł sobie w zacisznym kąciku i obserwował uważnie okolicę. Może wypatrywał biedronek? Na pewno pasowałyby do jego zielonej sukienki. 


Inny, chyba nieco zmęczony wędrówką, przysiadł sobie na słońcu. Wyglądał, jak piękny kolorowy kwiat w swojej żółciutkiej sukience.


Kolejny wdrapał się na drzewo i zaplątał się wśród gałęzi. Trochę się martwił o swoją śnieżnobiałą koronkę, ale przygoda zakończyła się szczęśliwie, chyba mu się nawet spodobało.


Niektórym aniołkom tak się spodobał spacer, że trudno było je zagonić do pozowania i z porterów wyszyły nici ;-).
No, ale na koniec udało się jednak całą gromadę zapędzić do zdjęcia grupowego. Pewnie były już zmęczone i dlatego tak spokojnie pozowały...


Teraz aniołki wróciły do domu. Na pewno będą miały piękne sny :-).

Za jakiś czas ta urocza gromadka zawędruje do naszego sklepu, a później znajdziemy im wspaniałe domy. Może opowiedzą o tej przygodzie swoim nowym opiekunom? A może ktoś z Was już teraz chciałby przytulić   takiego rozmarzonego i ciut zaspanego aniołka? Jeśli nie chcecie czekać, napiszcie do nas.

Życzymy Wam, żeby wiosna już się nie rozmyśliła i został z nami!

5 marca 2012

Koty, kotki, koteczki...

Witajcie!
Za oknem robi się coraz cieplej, idzie wiosna :-), a naszą pracownię opanowały koty i koteczki wszelkiej maści... Prężą się, mruczą i wystawiają do słońca... Trudno im się dziwić, w końcu zima to nie jest najlepszy czas dla kotów. Nie tylko dla kotów zresztą... 


Zakochane kotki już są gotowe do pierwszych wiosennych spacerów, wystroiły się na tę okazję w eleganckie kokardy i zalotnie zerkają za okno... Może właśnie przechadza się tam jakiś przystojny kocurek ;-).

Obok przycupnęły małe kociaki - wesołe rozrabiaki, które podzwaniają prawdziwymi dzwoneczkami zawieszonymi na szyi.


Rozbawionemu towarzystwu przygląda się Frycek
Frycek lubi być podziwiany i głaskany. Z dumą prezentuje elegancki strój, w końcu nie każdy taki ma, prawda... Gdy ma dobry humor, zgodzi się na chwilę zabawy, pozwoli wziąć na ręce, pomacha łapką, ale lubi też chadzać swoimi drogami. Jak to prawdziwy kocur.



W pracowni grasuje też całkiem spore stado kotów naklamkowych ;-).


Rozbiegły się po całej pracowni; jedne opanowały kanapę, inne zawisły na lampie. 




A co będzie, gdy dołączą do nich te, które już czekają, by je nakarmić i pokazać świat...


Całe szczęście, nasze kotki są wyjątkowo dobrze wychowane, absolutnie niekłopotliwe w hodowli i tak chętne do zabawy. Dzięki temu łatwo znaleźć dla nich nowe domy. Mamy nadzieję, że stadko, które właśnie powstaje też wywoła wiele uśmiechów. 
Może także u Was. 

Serdecznie zapraszamy!